www.30.fora.pl

malena

"Prawdziwy pył diamentowy zawarty w Serum Diamant z serii Eisenberg Excellence ma przywrócić blask zmęczonej cerze.

Serum stymuluje mikrocyrkulację, ujednolica i dotlenia cerę. Skóra twarzy staje się rozświetlona i jędrna. Kosmetyk wygładza również zmarszczki. Poza diamentowym pyłem, w skład serum wchodzi również kompleks stymulujący syntezę protein, wyciąg z gorysza oraz prowitamina B5.

Cena: 1 250 zł"

Brick wall

Seeni

Nie, nie nie.....
Jest wersja dla ubogich za 295 zł. Może to się nie nazywa serum, ale działa jak serum i rozjaśnia mordę.

Seeni

Sprawdziłam, jak tylko rodzina przestała okupować łazienkę- to się nazywa Elixir de jeunesse.

malena

Aaaa...
Na Allegro za 265. Serio takie rewelacyjne??

Jayin

pewnie rewelacyjne... po zużyciu conajmniej pięciu opakowań Hyhy

ja dzisiaj testuję farbę do włosów o podejrzanym podtytule "Pure Copper".
się zobaczy, co wyjdzie...

malena

Ooo... wracamy do wątku z farbą? Mr. Green

Czekamy na efekty Mr. Green

malena

Pusty post lepszy? Mr. Green

zazula

Aaaach......
A ja się zastanawiam czy jest jakiś fajny krem dla młodych inaczej, znaczy, tfu! dojrzałej cery chciałam rzec, który wreszcie nawilży skutecznie skórę mojej twarzy tak, żeby nie była po godzinie sucha jak wiórek, dokuczliwie sucha, tak, że szczypie po nałożeniu najdelikatniejszego kremu i wyłażą czerwone plamy. Zawsze wiosną ten objaw zimowego przesuszenia mijał Sad

Farbowanko? Miedziany odcień? Smile

Ja jutro idę do gminnej fryzjerki, boję się efektu - strzyżenia i zniszczonych farbą włosów. Ale muszę na tą niedzielę wyglądać lepiej niż jako manekin Brick wall

Seeni

malena

Po różnych eksperymentach kremowych (nawet załapałam się na taką wyższą półkę Mr. Green

) z reguły wracam do polskich, w tym do ulubionego "Masła kakaowego" Ziaji (ta wersja z Q10 jest świetna Smile

) i oliwki ujędrniającej Ziaji (duże pomarańczowe opakowanie z pompką), którą namiętnie stosuję niemal do wszystkiego (np. zmywam nią wodoodporny tusz Mr. Green

).
A od kiedy zobaczyłam, że kremy Ziaji kosztują w Skandynawii 20-30 euro/opak. przestałam mieć wątpliwości Mr. Green

malena

A w kwestii bazy pod makijaż -używam Shiseido Smoothing Veil - na tyle fajnie komponuje się z moją skóra, że czasem używam go samodzielnie, bez podkładu i tylko lekko pudrując Smile

Na razie kończę pierwsze opakowanie (używam od IX 2008). Niedługo (za 2-3 miesiące?) będę zastanawiać się "co dalej?" Mr. Green

Gość

Tak dla odmiany odniosę się personalnie. Własnie wróciłam od mojej kosmetyczki. Fajnie tak czasami zaszaleć. W tym miesiącu jeszcze sobie dwie wizyty zamówiłam. Najbardziej lubię relaksujące specjały i to zostawiłam sobie na koniec Smile

malena

W kwestii różnych kosmetyków pierwszej potrzeby Smile

mam mocne postanowienie: żadnych nowych kosmetyków przez najbliższe miesiące, aż wykończę to, co mam Mr. Green

Jak na złość - większość ma datę przydatności "2010" Mr. Green

Przestałam oglądać reklamy kosmetyków oraz bywać w drogeriach Mr. Green

Seeni

Dziewczyny- ratunku. Czy ktos nabywał kosmetyki przez internet? Z jakiego sklepu korzystałyście i czy polecacie. Mam gigantyczne zamówienia gwiazdkowe - Sephora odpada, bo za drogo.

malena

Przez net kupuję kosmetyki Ziaji - mają firmowy (?) sklep, ale nie mam doświadczeń z perfumami.
Może spróbuj na merlinie.pl - mają spory kącik kosmetyczny i czasem niezłe promocje. A poza tym przyszło mi do głowy, że najlepsza byłaby strefa 'wolnocłowa' - może masz kogoś zaufanego, kto będzie leciał? Albo się wybierz na rejs promem do Szwecji - w sklepie na promie są niezłe ceny.

kewa

Ja kupowałam na [link widoczny dla zalogowanych]
Też nietanio, ale mają promocje Smile

Jayin

Też kupowałam na tej stronie, którą podała kewa. Jest OK.

Teraz testuję kremy na dzień. Za Chiny Ludowe nie mogę niczego znaleźć porządnego do nawilżania. Zakładając półkę cenową średnią Smile

Z tych tańszych - kiedyś bardzo fajny był nawilżający z jakąś "wodą z lodowca" AA, ale kiedy już mi się spodobał, to zniknął z półek na amen

Aktualnie mam jakąś Niveę na noc regenerująco-nawilżającą - i z dziennych nie korzystam Not talking

Bazy pod podkład - rewelacyjna była taka, którą jako próbkę dawali do podkładu ASTOR (podkład taki sobie, ale baza.... mmm...). Niestety nie ma jej zdaje się w sprzedaży "normalnej". DAX Cashmire był OK. Dopóki nie kupiłam bazy DERMIKI. Świetna jest. Też czasem bez podkładu używam. Tylko puder sypki i jazda.

A co do sypkich... Będąc w gwałtownej potrzebie - kupiłam niegdyś jakąś taniznę w ROSSMANie, produkowaną dla ROSSMANa właśnie - znaczy się puder w kamieniu - za jakieś 7 zeta Anxious

I wiecie co... Dorównuje bez problemu tym średnim pudrom, które można kupić za 30-50 zł. Kupiłam sobie kilka sztuk na zapas. O.

O, taki:
[link widoczny dla zalogowanych]

Seeni

No, że ja wcześniej nie wpadłam na pomysł zakupów kosmetycznych w internecie.

Taniej, taniej zdecydowanie. Applause

Jestem maniaczkĄ balsamów perfumowanych- latem używam tylko balsamów- zero wód toaletowych. ściubie jak cholera, bo one zasadniczo drogie są. I na ten przykład taki balsam miracule so magic kosztuje jedyne 56 złotych w perfumeria pl. a nie 140 jak w sephorze.
To otwiera nowe, całkiem nowe mozliwości Hyhy

Co do kremów na dzień.
Polecam Estee Lauder Day Wear Plus- w wersji Anti Oxidant albo Tinted Moisturizer. Na początku wydawało mi sie, że to to za mało nawilża, ale ostatnio sobie u Pani kosmetyczki badałam stopień nawilżenia i okazuje się, że zadowalająco. Najfajniejsze jest, że oprócz tego, że działa jak krem to wyrównuje koloryt skóry a ten Tinted- jest w wersji koloryzującej, baza, krem, podkład w jednym. Nie kosztuje też strasznych pieniędzy- rzecz jasna przy założeniu, że mam trzy kosmetyki w jednym i jest niesamowicie wydajny.
Pani Kosmetyczka powiedziała mi przy okazji, że kremy na dzień można brac takie z niższej półki jak najbardziej, nawet zwykła nivea moze być, byleby systematycznie. Podobnież liczy się krem na noc i na ten nie ma co oszczędzać.

kewa

Jayin

nie ja umieszczałam Smile

Ale o ten dokładnie mi chodzi. Szukałam foty w necie, żeby wam pokazać jak to to wygląda. Kewa - w każdym (jak sądzę) Rossmanie to znajdziesz

Naprawdę - polecam do wypróbowania. Śmieszna cena, a fajnie "działa".

Jayin

a co do szklanych opakowań kremów... też tak mam Anxious

te "szklane" są dla mnie bardziej "godne zaufania i z wyższej półki"

nieważne, że połowa ceny to połowa opakowania właśnie, a w szklanym pojemniku jest kapka kremu... Mr. Green

kewa

Jayin

psikadeł nie lubię - bo zawsze zostaje coś na dnie czego nie można sięgnąć Rolling Eyes

a balsamy - rzadko kupuję sama, częściej w prezentach dostaję. bardzo lubię, takie słoiczkowe, tubkowe...

a spory czas temu dostałam takie maleństwo z AVONu chyba - pudełeczko malutkie, okrągłe, czarne (za malutkie Brick wall

) z genialnym masłem do rąk (jakieś coś tam coś tam z makadamią i innymi takimi) - i do dziś nie mogę tego znaleźć z powrotem

ktokolwiek widział, ktokolwiek wie....

roll

normalnie czytam i usmiech wymalowal mi sie od ucha do ucha, widze Seeniowa oczyma wyobrazni z 3razy wieksza iloscia balsamow za ta sama kase. Normalnie raj na ziemi!

Chyba kiedys wspominalem, ale ... majac 20lat przyjechalem do 3miasta, podjalem prace w sklepie z kosmetykami Mr. Green

Do dzis utkwila mi w pamieci klientka szukajaca kremu z petingiem Mr. Green

Ech az sie lezka w oku kreci...

Seeni

No rzeczywiście...taaakie śmieszne Shame on you

Zamówiłam w dolce i w e- perfumeria. Czekam z niepokojem. Istotnie tylko na tych balsamach zaoszczędziłam coś koło 70%, ale na reszcie też- tyle, że mniej.( znaczy sie zaoszczędziłam jeżeli przesyłka dotrze Think

)
Wczoraj odebrałam także kremy zamówione u koleżanki, która kursuje kilka razy w roku między Stanami a Polską. To dopiero jest przebitka cenowa. I kupiłam u niej b.fajną pomadkę Diora Addict Shine- zasadniczo to błyszczyk jest, w kolorze wściekłego rózu, ale na ustach robi się taki przyjemny dla oka i w ogóle nie różowy.
Nie wyobrażam sobie Rolka pracującego w sklepie kosmetycznym i udzielającego jakichkolwiek rad klientkom Brick wall

To masakra jakaś

zazula

fedrus

malena

Byłbym zachwycona spotykając Rollona w drogerii... Aaach...
Bo zwykle trafiam albo na wymuskane dziumdzie albo na wymuskanych dziumdziów Zdegustowany

kewa

No wypisz - wymaluj Rollek Hyhy

żartowałam
Rollek, ja się dziwię, że z wrodzonym ADHD nie sprzedał klientce: kremu, wibratora i trzech zapasów baterii Anxious

fedrus

Wibrator w sklepie kosmetycznym? d'oh!

kewa

A, co? W marketach są nawet jakieś takie mini dodawane do prezerwatyw, czy jakiś kremów... A z bateriami trafiłam? Think

roll

Ha ha! No wlasnie - macie wyobazenie o drogeriach i ich personelu. A powiem wam, ze z punktu widzenia handlowca, jak chce sie miec szerokie grono klientow to taki metroseksualny dziumdziak czy lejdi tips na dluzsza mete nie przejdzie. Z przychodza do drogeri klientka taki "normalny" facet rozmawia jak z kobieta a nie klientem. Paluchem pokazesz, zaproponujesz probe (od czego sa testery)...

roll

...i jesli kolorek, konsystencja i zdolnosc pokrycia skory spelniaja oczekiwania (a zazwyczaj spelnianiaja) klientk jakby od nowa otwiera oczy i mysli "co to z koles, rzeczywiscie pasuje". Reszta to juz z gorki...wracajac do lustra! W kosmetycznym kobieta chce sie poczuc, chce byc piekna! a jesli jest taka w oczach faceta to...pozamiatane... sprzedaz idzie a na ulicach coraz wiecej pieknych pan Smile

fedrus

Aż szkoda, że się przebranżowiłeś Sad

Chyba, że zostałeś zawodowym dopieszczaczem Mr. Green

Seeni

W życiu w perfumerii nie widziałam Pana Dziumdzia. W ogóle Pana sprzedającego nie widziałam- tylko Pana Ochroniarza. Nie żeby facet nie był w tej branży odpowiedni, ale nie obrażając Rolka, co dwudziestolatek z ADHD może wiedzieć o podkładach??
Albo o wyższości kwasu hialuronowego nad retinolem.?
Albo o różnicy w konsystencji kremów pod oczy Sisleya i Heleny Rubinstain ?
Nic.
Trzeba być kobietą w okresie przekwitania, żeby to wiedzieć. No i już nie te czasy, żeby się świadoma mankamentów własnej, zwiotczałej skóry baba dała nabrać, li i jedynie, na maślane oczy nawet uroczego młodzieńca.
Bajki, Panie Rollo, bajki.....