Forum www.30.fora.pl Strona Główna www.30.fora.pl
azyl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odporność na krytykę

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.30.fora.pl Strona Główna -> Szczypta chilli
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Famm




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:30, 22 Kwi 2009    Temat postu: Odporność na krytykę

Na podstawie moich obserwacji mogę śmiało stwierdzić, że wielu osobom brakuje najzwyczajniej odporności na krytykę. Czy krytyka jeśli jest szczera i w dobrej wierze może motywować do zmian na korzyść oraz do refleksji nad samym sobą ? Tak byłoby najlepiej, ale nie w każdym przypadku taki mamy finał. Często krytyka może przysporzyć nam wrogów i ludzie najzwyczajniej odwracają się plecami...Brak dystansu do samego siebie i do własnych słabości, czy brak odporności na krytykę ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Migotka
optymistka uporczywa



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1681
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 100 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śnięte miasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:58, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Zależy czy krytyka może przynieść oczekiwany skutek...
Bywa, że krytykowany nie może zmienić tych aspektów swego życia, które podlegają krytyce. W takim wypadku lepiej powstrzymać sie od krytyki, bo nie jest juz krytyką a czystą złosliwością i sprawi jedynie niezasłużoną przykrość osobie krytykowanej, a krytykujący będzie uznany za chama ...
Już nawet nie mówię, o nieoczekiwanych skutkach krytyki, ktoś krytykowany może mieć słabą konstrukcje psychiczną, albo obniżoną odporność i agresywnie skrytykowany zrobi sobie jakąś nieokreśloną krzywdę... wtedy krytykujący może stać się mordercą np...
Inną rzeczą jest krytyka kiedy nie zna sie realiów czy tam przyczyn stanu krytykowanego... wtedy krytykujący jest jak to powiada nasz przemiły i dyplomatyczny Admin - mało mądry Mr. Green i to tez nie przysporzy mu sławy a raczej wspomniane wcześniej odwrócenie się plecami...

Ja generalnie jestem za krytyką, za krytyką postepowania, poglądów itp...a raczej nie krytykowania i oceniania kogoś jako człowieka, jego wartości, wyglądu, gustów, uczuć, wyborów...nawet moralności w niektórych przypadkach.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jayin




Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 214 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:37, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Migotka napisał:
Zależy czy krytyka może przynieść oczekiwany skutek...(...) Ja generalnie jestem za krytyką, za krytyką postepowania, poglądów itp...a raczej nie krytykowania i oceniania kogoś jako człowieka, jego wartości, wyglądu, gustów, uczuć, wyborów...nawet moralności w niektórych przypadkach.




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasiek66
druga matka Buddego



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 91 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:20, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Jay w krytyczny sposob zamknełas temat Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malena
trzcina myśląca stale pieniąca



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Www :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:40, 22 Kwi 2009    Temat postu: Re: Odporność na krytykę

Famm napisał:
Na podstawie moich obserwacji mogę śmiało stwierdzić, że wielu osobom brakuje najzwyczajniej odporności na krytykę. Czy krytyka jeśli jest szczera i w dobrej wierze może motywować do zmian na korzyść oraz do refleksji nad samym sobą ?

Zastanawiam się nad określeniem "szczerość krytyki". Czy intencja wygłaszającego jest zawsze czytelna? I tak jak napisała Mig - czy cel wygłaszania krytyki jest jasny dla osoby krytykowane?
Innym chyba ważnym elementem w odbiorze krytyki jest poziom zaufania i wiarygodność wygłaszającego.

Famm napisał:
Brak dystansu do samego siebie i do własnych słabości, czy brak odporności na krytykę ?

I tu się mocno zastanawiam nad relacją krytykujący - krytykowany.
Dla kogo krytyka jest 'celem' - dla krytykującego (bo np. wie lepiej) czy dla krytykowanego (aby zrobił lepiej?). Czyli znowu kwestia intencji... Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasiek66
druga matka Buddego



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 91 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:56, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Moze warto zadac sobie pytanie- czemu ma słuzyc owa krytyka? Dlaczego krytykujemy innych?

Jezeli krytykujemy przyjaciela z powodu checi pomocy mu w wyeliminowaniu wady, ktora utrudnia mu zycie, to jeszcze mozna sie z tego wytłumaczyc przed samym soba. Chociaz nie koniecznie przed przyjacielem. Moze jemu ta wada nie przeszkadza, moze o niej poprostu nie wie i zyje zupełnie spokojnie.

Gorzej jezeli krytykujemy z pobudek czysto egoistycznych- czyjes wady nam przeszkadzaja, eliminujac je poczujemy sie lepiej. Czy mamy prawo wywierac presje na innego człowieka tylko dlatego ze tak nam sie podoba? Czy mamy prawo krytykowac go przy innych umniejszajac jego osobie?

Nie lubie krytykowac ludzi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Migotka
optymistka uporczywa



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1681
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 100 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śnięte miasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:08, 22 Kwi 2009    Temat postu:

A jak ktoś lubi swoje wady??
A jak ..łorety...lubi wady innych?? ja tak mam w kilku przypadkach i co...ktoś skrytykuje, inny "ktoś" zmieni te wady na jakieś ( nie daj Boże) zalety i co?
Mr. Green

Strasznie "lubię" takich co to zawsze wiedzą lepiej co dla kogo jest dobre, albo nawet lepsze...i jedyna słuszna racja to ta "ich" racja...
Wytykają komus drzazgi a czasem własna belka im potrafi oko wybić a oni nadal jej nie widzą...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasiek66
druga matka Buddego



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 91 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:11, 22 Kwi 2009    Temat postu:

To jest powazna wada wzroku. Na starosc objawia sie u wiekszosci ludzi i koryguje sie ja okularami "do czytania" Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jayin




Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 214 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:18, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Czasem się nie da skorygować

A krytyka - ja jestem za. W tym sensie, o którym pisała Mig.
Jeśli ma szansę przynieść pozytywny skutek. Czyli jest konstruktywna i nie złośliwa, a wynika z troski o kogoś, albo o swoje własne otoczenie np.

Inna sprawa - krytykę można podać jak jajko. Na twardo albo na miękko.
Trzeba ją dawkować w zależności od osoby krytykowanej.

Co do zupełnie obcych mi ludzi - nie krytykuję za wiele, bo w sumie niewiele mnie interesują. Chyba, że bezpośrednio wpływają na mnie w jakiś sposob, albo na moje środowisko.
Ale i tak - jesli juz - to wydaje mi się, że "wygłaszam opinię" po prostu, a nie krytykuję... Think Anxious

Po mnie krytyka "negatywna" (ta złośliwa) spływa jak woda po łabędziu. Już. Kiedyś się przejmowałam, szczególnie tymi negatywnymi. Teraz już tylko PRZYJMUJĘ. Do wiadomości

Krytyka ze strony osób, których zdanie szanuję - zwykle biorę ją pod uwagę i przemyślenie. Bywa, że coś na jej podstawie zmieniam. Ale rzadko. Bo uparta jestem i "ZosiaSamosia" (jak sama się nie oparzę, to nie uwierzę, że źle robię).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasiek66
druga matka Buddego



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 91 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:27, 22 Kwi 2009    Temat postu:

No cóz Jay- załozony temat odczytałam i nie bardzo moge dopatrzec sie w nim krytyki pogladow etc...
Odbieram go jako zarzut , ze ludzie nie potrafia przyjac krytyki na swoj temat i jeszcze moga miec o nia pretensje, bo ...

... "brak dystansu do samego siebie"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Migotka
optymistka uporczywa



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1681
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 100 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śnięte miasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:38, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Ja go odczytałam jak lekką prowokację...
ale temat sam w sobie fajny, krytykowanie wymaga odrobiny finezji, taktu, kultury i skromności...
w końcu nasza krytyka nie musi być wcale trafna... jest subiektywna, bo z naszego punktu widzenia...
ilu ludzi, tyle opinii ...
A krytykę można poddać również krytyce, nawet ją wysmiać i ośmieszyć...

mamy na tym polu pewne doswiadczenia forumowe, nie??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jayin




Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 214 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:40, 22 Kwi 2009    Temat postu:

kasiek66 napisał:
Odbieram go jako zarzut , ze ludzie nie potrafia przyjac krytyki na swoj temat i jeszcze moga miec o nia pretensje, bo ...
... "brak dystansu do samego siebie"


hmm... W sumie, jak mi ktoś powie: "Głupia jesteś." - i uzna to za krytykę, to ja też nie przyjmę takiej

Ale rzeczywiście - są ludzie, dla których nie każda krytyka jest strawna.
Tylko czy to wynika z braku dystansu do siebie?... Z tym dystansem do siebie, to ja wiążę raczej umiejętność śmiania się z siebie samego (między innymi), jeśli humor jest na poziomie.

Zarzucanie innym, że mają pretensję o coś, to też taka pretensja sama w sobie...oczko Może więc autor (-ka?) musi sam (-a?) nabrać też dystansu do swoich opcji krytykowania innych...?


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Famm




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:20, 22 Kwi 2009    Temat postu:

kasiek66 napisał:

Odbieram go jako zarzut , ze ludzie nie potrafia przyjac krytyki na swoj temat i jeszcze moga miec o nia pretensje, bo ...

... "brak dystansu do samego siebie"


To nie żaden zarzut, bo zarzut sam w sobie jest winą. A nic nie poradzimy na to, że ktoś nie potrafi przyjmować krytycznych uwag na swój temat i dlatego nie postrzegałabym tego w kontekście winy takiej osoby.
Założony przeze mnie temat to też absolutnie żadna prowokacja.....
Inspiracją do założenia tego wątku są dla mnie obserwacje zachowań ludzkich i ich reakcje na pewne słowa i opinie o nich, wypowiedziane z bardzo czystych intencji.
Zastanawiam się tylko czy ( między innymi po tym co napisaliście ) ludziom brakuje odporności na krytykę, czy też odporności na prawdę o nich samych?
Prawda nie zawsze każdego satysfakcjonuje, prawda ? I chodzi mi tylko o szczerą prawdę bez elementów złośliwości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedrus
.



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:23, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Masz monopol na prawdę? Szok

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Famm




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:31, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Jayin napisał:


Zarzucanie innym, że mają pretensję o coś, to też taka pretensja sama w sobie...oczko Może więc autor (-ka?) musi sam (-a?) nabrać też dystansu do swoich opcji krytykowania innych...?


Tak się składa, że ja 10 razy pomyślę niż rzeczywiście kogoś skrytykuję......
Założony przeze mnie temat nie dotyczy koniecznie mojej osoby, nie jestem kimś kto chodzi i krytykuje każdego ..... Najzwyczajniej zaobserwowałam, że sporo ludzi nie lubi przyjmować krytycznych uwag oraz prawdy na swój temat. W końcu nie każdy musi się nam podobać, prawda ? I jeszcze jedna kwestia....Niektórzy nie wykazują odporności na krytykę w relacjach czysto zawodowych, kiedy oceniane są w sposób profesjonalny ich kompetencje i umiejętności, ich efektywność itp.... Brak dystansu wiążę natomiast z brakiem dystansu do swoich słabości, wad...A w końcu wszyscy mamy mocniejsze i słabsze strony, prawda ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Migotka
optymistka uporczywa



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1681
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 100 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śnięte miasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:31, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Famm napisał:

Inspiracją do założenia tego wątku są dla mnie obserwacje zachowań ludzkich i ich reakcje na pewne słowa i opinie o nich, wypowiedziane z bardzo czystych intencji.


właśnie w tym rzecz, że poddajemy w wątpliwość czystość intencji krytykującego..
Co rozumiesz przez bardzo czyste intencje?

Fedrus... dobre pytanie... Ok!
jaką prawdę? naszą? czy ichnią...prawdy są uzależnione od punktu widzenia...
słowo prawda można zastapić jeszcze słowem "obiektywizm"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Famm




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:42, 22 Kwi 2009    Temat postu:

[quote="Migotka"][quote="Famm"]
Inspiracją do założenia tego wątku są dla mnie obserwacje zachowań ludzkich i ich reakcje na pewne słowa i opinie o nich, wypowiedziane z bardzo czystych intencji.

właśnie w tym rzecz, że poddajemy w wątpliwość czystość intencji krytykującego..
Co rozumiesz przez bardzo czyste intencje?[quote]

Co rozumiem przez czystość intencji ? Brak złośliwości, opinie bez negatywnych emocji, opinie profesjonalne ( w kontekście powiedzmy oceny profesjonalisty w danej materii ). Jeżeli przełożony ( specjalista w danej dziedzinie) ocenia negatywnie poczynania swojego podwładnego, swojego zespołu to nie ma tutaj mowy o złośliwości tylko raczej mówimy o ocenie kompetencji, umiejętności itd....Jeżeli efektywność pracy jest zła, niezadawalająca to krytyka oraz wskazanie ewentualnych błędów jest jak najbardziej wskazana i nie ma tutaj mowy o żadnej złośliwości...
Niestety są osoby, które nawet w takich sytuacjach nie wykazują odporności....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Famm




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:48, 22 Kwi 2009    Temat postu:

fedrus napisał:
Masz monopol na prawdę? Szok


Nikt nie ma. Angel Jednak każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii, ocen itd....Są także oceny profesjonalne, tj.profesjonalisty w danej dziedzinie. I co wtedy kiedy taka ocena i związana z nią krytyka ( negatywna ocena kompetencji ) powoduje, że ludzie odwracają się napięcie, obrażają, bo nie mogą przyjąć do wiadomości, że nie są w czymś super, naj, nie spełniają pewnych wymagań.....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Migotka
optymistka uporczywa



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1681
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 100 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śnięte miasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:10, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Famm napisał:
Niestety są osoby, które nawet w takich sytuacjach nie wykazują odporności....


no własnie, więc to zależy od kultury, taktu itp...już to pisałam..
najgorszy sos można zjeść jesli jest dobrze podany...

forma krytyki podlega analogicznym prawom...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasiek66
druga matka Buddego



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 91 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:33, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Famm napisał:
[I jeszcze jedna kwestia....Niektórzy nie wykazują odporności na krytykę w relacjach czysto zawodowych, kiedy oceniane są w sposób profesjonalny ich kompetencje i umiejętności, ich efektywność itp....


W relacjach czysto zawodowych nie ma miejsca na krytyke- tylko na rozmowe. I to w cztery oczy. To jest zawodowe podejscie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lena
dyżurna forum



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:36, 22 Kwi 2009    Temat postu:

kasiek66 napisał:
Famm napisał:
[I jeszcze jedna kwestia....Niektórzy nie wykazują odporności na krytykę w relacjach czysto zawodowych, kiedy oceniane są w sposób profesjonalny ich kompetencje i umiejętności, ich efektywność itp....


W relacjach czysto zawodowych nie ma miejsca na krytyke- tylko na rozmowe. I to w cztery oczy. To jest zawodowe podejscie


brawo!!!
świetne słowa Kasiu Applause


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Famm




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:08, 22 Kwi 2009    Temat postu:

kasiek66 napisał:


W relacjach czysto zawodowych nie ma miejsca na krytyke- tylko na rozmowe. I to w cztery oczy. To jest zawodowe podejscie


Jasne. Uważam dokładnie tak samo. Jednak nie każdy rozumuje takimi kategoriami. I tutaj mamy dylemat....Chociaż czasami taka rozmowa w cztery oczy także może być odebrana jako krytyka....Wszystko więc ( jak napisała już Migotka ) jest kwestią formy, taktu, wyczucia....Czasem mamy do czynienia z olbrzymią wrażliwością osoby, której zwracamy na coś uwagę....( nadwrażliwość ). Nie każdy jednak sili się na indywidualne podejście...Niestety...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jayin




Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 214 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:13, 22 Kwi 2009    Temat postu:

kasiek66 napisał:
W relacjach czysto zawodowych nie ma miejsca na krytyke- tylko na rozmowe. I to w cztery oczy. To jest zawodowe podejscie


Dokładnie tak.

Co do "profesjonalnej oceny" - to ciężko mi przede wszystkim uznać, kto jest profesjonalistą, który miałby mnie oceniać... Uznaję za takiego ludzi, z którymi mam stycznośc zawodowo i prywatnie - i wiem z pewnością, że mają doświadczenie większe od mojego i umiejętności bardziej udoskonalone, albo i lepsze. Wtedy rzeczywiście - krytyka/ocena mojej pracy jest "profesjonalna".

Niestety zdarzają się i tacy "profesjonaliści", którzy są "profi" we własnym mniemaniu i usilnie chcą być tak traktowani, uzurpując sobie właśnie prawo do krytykowania (w sensie: oceniania) innych.

Tacy ludzie też nie potrafią czasem przyjać do wiadomości, że ktoś
jest bardziej "profi" niż oni sami, ludzie uznający się za profesjonalistów i "upoważnionych do profesjonalnej oceny" czyjejś pracy, a w rzeczywistości - ludzie ze zbyt dużym ego zawodowym, nie przystającym do ich doświadczenia i umiejętności.

Ogólnie krytyka - jak już wiele razy tutaj napisano - jest strawna lub niestrawna. Zależy od tego jak jest podana. A podanie jej to już wielka sztuka. Nie wszyscy to potrafią.

Wielu po prostu "strzela prosto z mostu". A potem się dziwią, że ludzie padają ogłuszeni krytyką oczko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malena
trzcina myśląca stale pieniąca



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Www :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:46, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Famm napisał:
fedrus napisał:
Masz monopol na prawdę? Szok


Nikt nie ma. Angel Jednak każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii, ocen itd....Są także oceny profesjonalne, tj.profesjonalisty w danej dziedzinie. I co wtedy kiedy taka ocena i związana z nią krytyka ( negatywna ocena kompetencji ) powoduje, że ludzie odwracają się napięcie, obrażają, bo nie mogą przyjąć do wiadomości, że nie są w czymś super, naj, nie spełniają pewnych wymagań.....

Mój 'zawód' powoduje, że dość często stykam się z krytyką (w znaczeniu 'oceną') efektów mojej pracy, jak również sama czasem się taką 'krytyką' zajmuję. Zatem kwestia nie jest mi obca ani w teorii ani w praktyce.
Dlatego zastanowiło mnie, o jaki rodzaj krytyki w poście założycielskim chodziło? O ocenę 'pracy' czy 'krytykanctwo personalne'? Prawdopodobnie coś przeoczyłam - z góry przepraszam za zamieszanie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasiek66
druga matka Buddego



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 91 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:45, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Mal, ja rowniez chciałam dostosowac swoja wypowiedz do postu załozycielskiego i miałam watpliwosci co do zrozumienia intencji.
Dlatego mozesz pisac szeroko i na kazdy rodzaj krytyki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kewa
niepoprawna optymistka



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:39, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Famm napisał:
kasiek66 napisał:


W relacjach czysto zawodowych nie ma miejsca na krytyke- tylko na rozmowe. I to w cztery oczy. To jest zawodowe podejscie


Jasne. Uważam dokładnie tak samo. Jednak nie każdy rozumuje takimi kategoriami. I tutaj mamy dylemat....Chociaż czasami taka rozmowa w cztery oczy także może być odebrana jako krytyka....Wszystko więc ( jak napisała już Migotka ) jest kwestią formy, taktu, wyczucia....Czasem mamy do czynienia z olbrzymią wrażliwością osoby, której zwracamy na coś uwagę....( nadwrażliwość ). Nie każdy jednak sili się na indywidualne podejście...Niestety...

I właśnie to jest bardzo trudne. Mam osobiście z tym kłopot. Widzę, że koleżanka robi coś źle, np. bierze za cienką igłę do pobrania krwi u noworodka, przypina nie dokładnie tak elektrody przy Ekg, źle informuje. No właśnie, co znaczy źle? Źle według mojej wiedzy i doświadczenia. Nie potrafię jednak zwrócić uwagi w obawie, że odbierze ją jako nie słuszną krytykę Bywa, że wracam do domu i wylewam żale mężowi w stylu: i wiesz ta wariatka wzięła ósemką do pobierania, wkłuwała się trzy razy, dziecko wyje, no wzięłam ukułam porządnie i poszło za pierwszym razem. Czasem jednak się dziwię: udało jej się, chociaż zupełnie źle się do tego zabrała. Podobnie w stosunku do pacjentów. Wchodzi ktoś na recepcję, dziewczyny siedzą, gadają odwrócone do siebie. Prędzej sama podejdę (chociaż zajmuję się zupełnie czymś innym) i zapytam o co chodzi, niż zwrócę im uwagę. Pewnie u mnie coś z asertywnością, ale jeśli nie jestem ich przełożoną, nie czuję się upoważniona do zwracania im uwagi. Trochę inaczej, gdy kiedyś zajmowałam wyższe stanowisko i na mojej głowie była organizacja pracy, ale i wtedy często zdarzało mi się odgrywać "Zosię-samosię".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Famm




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:17, 23 Kwi 2009    Temat postu:

kewa napisał:



I właśnie to jest bardzo trudne. Mam osobiście z tym kłopot. Widzę, że koleżanka robi coś źle, np. bierze za cienką igłę do pobrania krwi u noworodka, przypina nie dokładnie tak elektrody przy Ekg, źle informuje. No właśnie, co znaczy źle? Źle według mojej wiedzy i doświadczenia. Nie potrafię jednak zwrócić uwagi w obawie, że odbierze ją jako nie słuszną krytykę Bywa, że wracam do domu i wylewam żale mężowi w stylu: i wiesz ta wariatka wzięła ósemką do pobierania, wkłuwała się trzy razy, dziecko wyje, no wzięłam ukułam porządnie i poszło za pierwszym razem. Czasem jednak się dziwię: udało jej się, chociaż zupełnie źle się do tego zabrała. Podobnie w stosunku do pacjentów. Wchodzi ktoś na recepcję, dziewczyny siedzą, gadają odwrócone do siebie. Prędzej sama podejdę (chociaż zajmuję się zupełnie czymś innym) i zapytam o co chodzi, niż zwrócę im uwagę. Pewnie u mnie coś z asertywnością, ale jeśli nie jestem ich przełożoną, nie czuję się upoważniona do zwracania im uwagi. Trochę inaczej, gdy kiedyś zajmowałam wyższe stanowisko i na mojej głowie była organizacja pracy, ale i wtedy często zdarzało mi się odgrywać "Zosię-samosię".


Uważam, że w tych okolicznościach, o których piszesz Kewo rozmowa jest jak najbardziej wskazana. Właśnie poważna rozmowa, a nie krytyka....W końcu chodzi o dobro pacjentów i o ich zdrowie....a to jest sfera bardzo delikatna, ważna i poważna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasiek66
druga matka Buddego



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 91 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:56, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Hmmmmmm , dlaczego w tych okolicznosciach?
W kazdych wskazana jest rozmowa a nie krytykowanie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Famm




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:02, 23 Kwi 2009    Temat postu:

[quote="kasiek66"]Hmmmmmm , dlaczego w tych okolicznosciach?

Zaznaczyłam tak dobitnie w tych okolicznościach ze względu na dobro pacjentów i ich zdrowie, które przecież jest najważniejsze. Między innymi to moje podkreślenie w tych okolicznościach wynika ze szczególnej odpowiedzialności pewnych grup zawodowych...A do nich niewątpliwie należy służba zdrowia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasiek66
druga matka Buddego



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 91 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:06, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Dziwne to rozgraniczanie grup zawodowych.
To tak, jakby dopuszczac solidna krytyke pracownika w banku i miec w powazaniu ze niezadowolony wyzyje sie na klientach. Co tam- oni zdrowi, wytrzymaja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Famm




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:11, 23 Kwi 2009    Temat postu:

kasiek66 napisał:
Dziwne to rozgraniczanie grup zawodowych.
To tak, jakby dopuszczac solidna krytyke pracownika w banku i miec w powazaniu ze niezadowolony wyzyje sie na klientach. Co tam- oni zdrowi, wytrzymaja.


Nie ujęłabym tego jako rozgraniczenie na takie grupy zawodowe i inne....
Jednak nie ma co ukrywać, że odpowiedzialność za zdrowie ludzkie jest szczególnym rodzajem odpowiedzialności ( szczególny obowiązek ochrony określonego dobra - zdrowia ). Zgadzam się natomiast z tym, że rozmowa ( a nie krytyka) jest wskazana w każdych okolicznościach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kewa
niepoprawna optymistka



Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:42, 24 Kwi 2009    Temat postu:

Famm napisał:
Zgadzam się natomiast z tym, że rozmowa ( a nie krytyka) jest wskazana w każdych okolicznościach.

Tu jednak nakłada się brak arbitralnego spojrzenia, no bo tak jak pisałam, nie zawsze jestem przekonana, że mam rację w stu procentach. Faktem jest natomiast, że często jestem proszona do ukłucia dziecka, również przez rodziców, którzy mają do mnie zaufanie. Wolę oderwać się od swojej roboty, przyjść i zrobić coś co powinny robić moje koleżanki. Zawalczę z tym Smile obiecuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
letnisztorm
sztormik



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 175 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:49, 24 Kwi 2009    Temat postu:

Mam koleżankę która zawsze mówi prawdę , bez słodzenia np. ktoś ma nową bluzeczkę , wszyscy się zachwycają, ę ą bon ton, a on zawsze szczerze ," może ona jest i fajna ale chujowo ci w tym kolorze " .
Nikt nie uznaje jej słów za krytykę tylka za obiektywną ocenę, bo być może krytyka ma zabarwienie negatywne a szczera wypowiedź może tylko człowiekowi pomóc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Famm




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:10, 24 Kwi 2009    Temat postu:

letnisztorm napisał:
bo być może krytyka ma zabarwienie negatywne a szczera wypowiedź może tylko człowiekowi pomóc.


No właśnie... Angel Czasami ludzie się zastanawiają czy mówić prawdę nawet jeśli jest bolesna. Jeżeli ta prawda ma nam uświadomić coś co może nam pomóc, a nawet mieć podtekst i charakter wychowawczy to warto tak postępować. I nie ma to nic wspólnego według mnie z krytyką o zabarwieniu negatywnym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Seeni




Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:27, 27 Kwi 2009    Temat postu:

Chociażby się chciało nie wiadomo jak bardzo krytyka zawsze będzie personalna. Nie da się zachowania, sposobu postepowania itd, itp oddzielić od konkretnej osoby.
Toteż zasadniczo radziłabym jedynie krytykować wrogów ( albo tych, z których chcemy sobie zrobić wrogów)
Przyjaciół mozna tylko wtedy, kiedy sami jesteśmy nieskazitelni i bez wad.
Ewentualnie po pijaku, bo wtedy wiele uchodzi na sucho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.30.fora.pl Strona Główna -> Szczypta chilli Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin