www.30.fora.pl

Migotka

cholewa.... Brick wall

kasiek66

uuuuuuuu
Az tyle złosci w jasnie Migotliwej?

Migotka

Nawet nie wiem czy to można nazwać złośliwością rzeczy martwych... Think

wściekam się na suszę i na jej konsekwencje...

Już mi troche przeszło, bo Luxus mi obiecał krzemienie pasiaste, nabrałam apetytu na ostatniej giełdzie...
Dobrze, że nie nabrałam na ametysty bo po takie porządne to trochę daleko...
długi weekend mógłby nie wystarczyć... Hyhy

Migotka

Właściwie nie jestem wściekła, zrezygnowana lepiej, albo i to nie...
zła trochę na los, który sobie czas do swoich eksperymentów wybiera zawsze "nie w porę"... Brick wall

z drugiej strony ulgę czuję, że nic jeszcze straszniejszego się nie wydarzyło... Pray

i chwatit...

Migotka

przeżyłam....
moje nogi też....

od rana mam dobry humor... :hamster_evil:

roll

Kurna! Zablokowali mi trzydziestki w tyrce ale z pomocą usherów udało mi sie tą zapore obejsc Razz

Kurna tylko szałt dalej nie działa ...i raczej nie zadziała! Brick wall

Migotka

na 30-tki jest sposób Jarasa...wydzielić osobno od forum...
poszukać Ci przepisu na to?
na azyl nie ma mocnych, chyba, że Bobro poradzi, azylowego szałta też nie widzisz?...

roll

OOOOOOO taki komunikat mam w okienku zamiast szałta i tu i tam

ZABRONIONO DOSTĘPU -

Dostęp do strony:

[link widoczny dla zalogowanych]

... został zabroniony z następującego powodu:

Zakazany adres (site): cbox.ws

Ten błąd pojawia się, ponieważ strona, do której próbowano uzyskać dostęp,
zawiera lub też jest oznakowana jako zawierająca treści uznane za nieodpowiednie.

Wszystkie statystyki związane z odwiedzinami stron z sieci firmowej
są udostępnione od dnia 05.09.2009 do wglądu dla dyrekcji, kierowników regionalnych
oraz mogą być dostępne dla kierowników sklepów.

Próby obchodzenia zabezpieczeń będą zgłaszane do dyrekcji,
a ruch dla wybranego sklepu może zostać naprawdę ograniczony do SOOT, SORT
i 4-5 wybranych stron niezbędnych do pracy

Jeśli masz jakieś pytania lub wątpliwości skontaktuj się ze swoim Administratorem Sieci

Powered by DansGuardian

ale spoko ! Internet to zło !
Odzwyczajam sie Smile

Migotka

O, kurczątko pierzaste... Szok

zdaje sie, że Twoja działalność netowa w firmie została nagrodzona nadgodzinami informatyków... Hyhy

roll

E tam korzystam z stron które pozwalają w duzej czesci ominąc ta zapore , pozatym zmieniaja moje IP wiec chyba jestem nienamierzalny Mr. Green

Miłej zabawy im zycze

fedrus

Migotka

Ja sprzatam...okna i takie tam...rozpiera mnie moc...
Czasem pomaga obcowanie z klarownym krajobrazem, bez ludzi bez domów, las, duża woda albo skałki...
Krzyczeć nie, ale kiedyś rzucałam...wyrzuciłam nawet magnetofon za balkon...
potem uznałam, że nie warto tracić więcej skoro i tak los kopie po oczach...
ale kiedyś...(w celach edukacyjnych, oczywiście) potargałam jednemu takiemu ksiażkę...
od tamtej pory wykonywał wszelkie polecenia bez szemrania i nawet odgadywał myśli... Hyhy

teraz mi właściwie przeszło...ale jak to choleryczce - lepiej mi jak odreaguję, zdrowsza jestem... Mr. Green

letnisztorm

fedrus

Ok. A korelacja nerwowości z upływem lat występuje? Zauważacie u siebie, że wraz z mijającym czasem jesteście coraz bardziej nerwowi, lub przeciwnie, - spokojni?

malena

Inni.
Kiedyś nauczono mnie, że nie warto wyjaśniać drobiazgów, bo to drobiazgi. Ale potem okazało się, że kiedy te drobiazgi się kumulowały to nie było tamy, która by mnie mogła powstrzymać. Gorzej niż tsunami Mr. Green

Teraz odreagowuję drobiazgi błyskawicznie - taki gejzerek 5 sek. Mr. Green

- i od dawna żadnych alarmów antytsunami nie było Mr. Green

Migotka

Coraz mniej rzeczy mnie porządnie wkurza, nauczyłam się nie walczyć z rzeczami, na które nie miewam wpływu...dlatego takie wściekanie sie niektórych na pogode np albo na pory roku mnie nieustannie śmieszy...
Poza tym...no ludzie, wkurzają do krwi tylko Ci, którzy są dla mnie ważni...albo tacy, których lubię...
reszta świata może robić co chce...
no chyba, że ich wkurzające działania dotyczą bezpośrednio mnie..

fedrus

letnisztorm

Ostatnio jak się zdenerwuję milknę, przestaje się odzywać, nie mam ochoty na dyskusje.

Chyba to nie za dobrze bo nie bronię swoich racji, nie argumentuję nie walczę .

kewa

A ja gadam jak najęta Hyhy

i zaraz mi lepiej.
Właśnie Ron na trzydziestkach nazwał mnie kretynką i już mnie swędziały palce na klawiaturze, ale odpuściłam, bo znam z piaskownicy powiedzenie: kto się przezywa, sam się tak nazywa

letnisztorm

Nie widzę sensu w obrażaniu kogokolwiek, rozumiem można się podroczyć, ale po co tak ostro ?

kewa

Aż trudno uwierzyć, że ten sam Ron potrafi być błyskotliwy i zabawny, zwłaszcza jak dyskutują sobie z Seeni. Najdziwniejsze, że osoby obrażające zwykle nie widzą tej cienkiej granicy dobrego smaku, czy przyzwoitości. Skąd się w nich to bierze? Trzeba by pewnie podejść do tematu przez pryzmat psychologii, ale mi się nie chce. Raczej popracuję nad sobą Smile

fedrus

Ja nazywając dawnymi czasy jedną z forowiczek idiotką miałem czarno na białym dowody tego, że czytając akurat moje posty na osoba przestawała myśleć i nic kompletnie do niej nie docierało. Czy było to obrażanie i brak kultury? Dla postronnych pewnie tak, dla mnie dosadne podsumowanie tego co miało miejsce, dosadne między innymi dlatego, żeby zapewnić sobie spokój.
Obrzucanie kogoś inwektywami tylko dlatego, że ma inne poglądy uważam za trochę innego rodzaju przewinienie.
W jednym i drugim przypadku natomiast duża rola przed administratorem, ale też i userami, którzy zazwyczaj stoją z boku, bojąc się odezwać czy przywołać podskakującego forowicza do porządku.

kewa

Wiesz co bym najchętniej zrobiła? Powiedziałabym: Ty palancie!, wypisujesz tak kompletne bzdury i jakieś kretyństwa, że powinieneś się leczyć! Tylko, czy byłoby mi lżej? Czy ten kretyn chociaż częściowo zastanowiłby się nad swoim nadżartym przez komunę mózgiem?!
Chyba nie naruszam regulaminu tego forum? Anxious

fedrus

Nic by to nie dało, jesteśmy już na tyle dorośli, żeby nie powiedzieć starzy, że opinia innych forowiczy raczej nie skłoni nas do refleksji nad własnym zachowaniem a już szczególnie osąd naszych oponentów.
Takie wyładowywanie złości na forum nie ma sensu, na forum są sympatyzujące ze sobą grupki, zaraz zlecą się osoby stające w obronie pokrzywdzonego, po nich osoby popierające atakującego i zadyma gotowa.
Wydaje mi się, że jeżeli koniecznie chcesz znaleźć ujście dla nagromadzonej złości masz od tego pw. Idealne narzędzie do tego, żeby powiedzieć komuś co się o nim myśli nie robiąc jednocześnie zamieszania na forum.

kewa

O, nie! W życiu nie napisze do tego palanta!

fedrus

Dobrze Kewo, zamknijmy ten temat, mam nadzieję, że trochę złości wyładowałaś i będziesz w stanie normalnie funkcjonować na trzydziestkach

(powyższe słowa wcale nie oznaczają, że Cię wyganiam)

ps
Nie martw się, za dzień, dwa o tym zapomnisz, bo mniej więcej taką wagę i znaczenie mają forowe kłótnie.

e: (po namyśle i przypomnieniu sobie własnych doświadczeń) Ostatnie zdanie w przypadku stałych bywalców forum jest jednak nieprawdziwe.

kewa

Migotka

No na przykład taki...

worek treningowy do wyładowywania złości za pomocą wyżycia się fizycznego...

Lenka...lej mu..

Jayin

no to ja dzisiaj sobie tutaj wyładuję... pokłady.. złości... Cwaniak